Historia Jednostki

POWSTANIE STRAŻY OGNIOWEJ OCHOTNICZEJ

W 1905r powstało stowarzyszenie strażackie dzięki inicjatywie między innymi: księdza Marceli Jezierski, Teofil Sadkowski „powiatowy oceniacz ubezpieczeń”, lekarz Czesław Wasilkowski oraz inżynier technologii górnictwa Władysław Ludomir Sujkowski. Bezpośrednim zdarzeniem, które pobudziło społeczeństwo osady do zorganizowania straży był pożar, który wybuchł latem 1905 roku w domu Skorusów przy ul. Olkuskiej(Dzisiaj Legionów Polskich) naprzeciw plebanii. Z największym trudem udało się wówczas stłumić ogień i zapobiec żywiołowi, który mógł zniszczyć całą ulicę.
Równie ważną – patriotyczną – przesłanką utworzenia organizacji strażackiej w Sławkowie było powołanie jej pod „przykrywką” Polskiego Towarzystwa Gimnazjalnego”Sokół”, jednej z największych niepodległościowych i paramilitarnych organizacji powstałych przed pierwszą wojną światową, która wywodziła się z Galicji, ale obejmowała swym zasięgiem wszystkie zabory i spora część emigracji. Kierownictwo nad ruchem sprawowało Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne. Emisariusze „Sokoła” przybyli do Zagłębia Dąbrowskiego w 1905 roku. Zapewne wtedy nawiązał z nimi kontakt inżynier technolog, właściciel kopalni rudy żelaza w Sławkowie – Władysław L. Sujkowski, który założył gniazdo sokole i jednocześnie organizował straż ogniową. W latach 1905 – 1907 w Zagłębiu powstało 15 oddziałów „Sokoła”. W 1907 roku działalność tej organizacji została zawieszona przez władze carskie. W 1910 roku Narodowa Demokracja postarała się o jej ponowną legalizację pod znamienną nazwą „Piechur”. Siedzibą sokolstwa w całym Królestwie {Polskim był Sosnowiec. Powstały w 1905 roku sławkowski „Sokół” zrzeszał około 200 członków. Zapewne dużą ich część stanowili strażacy.
19 lipca 1905 roku, w sytuacji, kiedy duża część Królestwa Polskiego ogarnięta była rewolucją, w Sławkowie odbyła się zebranie inauguracyjne Straży Ogniowej Ochotniczej (SOO). Obecnych było około 100 członków założycieli.
Słowo wstępne wygłosił doktor Cz. Wasilkowski. W przemówieniu zawarł główne idee, które powinny przyświecać działalności sławkowskiej straży ogniowej oraz każdemu indywidualnemu strażakowi. Jego wypowiedź zostało opublikowana w numerze 1283 ” gazety świątecznej” ( z pismem tym czynnie współpracował W.L Sujkowski)

I SKŁAD ZARZĄDU STRAŻY OGNIOWEJ OCHOTNICZEJ

StanowiskoNazwisko imię
PrezesDoktor Czesław Wasilkowski
Z-ca prezesaks. Marceli Jezierski
CzłonekJózefat Niepielski
CzłonekTeofil Sadkowski
CzłonekStefan Lichterowicz
NaczelnikInż. Władysław Ludomir Sujkowski
Pomocnik naczelnikaStanisław Tomnicki
GospodarzPaweł Pawełczyk
Z-ca gospodarzaJakub Jaros
Komisją rewizyjnaJan Kuc
Komisją rewizyjnaKazimierz Sadkowski
Komisją rewizyjnaKazimierz Nowacki

Sławkowską SOO zorganizowano w 5 oddziałów.

Nazwa oddziałuImię i nazwisko dówódcy oddziału
Zastępcy dowódcy oddziału
Liczba
Strażaków
Toporniczyd-ca Maksymilian Niepielski
z-ca Wincenty Gaj
30
Sikowkowyd-ca Jan Kempiński
z-ca Kacper Duryński
6
Kordonowyd-ca Jan Świerczyński
z-ca Jakub Jaros
25
Ochronnyd-ca Ludwik Ficiński
z-ca Roman Ostrowski
15
Wodnyd-ca Piotr Łakomski
z-ca Jan Kuc
23
Sanitariuszbrak danych1
Razem: 100

Ważnym problemem dla pierwszego zarządu było podjęcie budowy remizy na sprzęt strażacki, przechowywany dotychczas tradycyjnie pod ratuszem. Już w 1905 roku zaczęto gromadzić budulec. Prace rozpoczęto w lipcu 1907 roku i ukończono jesienią 1908 roku. Budowa zbiegła się z przebudową ratusza i liwidacją podcieni, co ostatecznie pozbawiło „rekwizyty strażackie” schronienia przed deszcze i sniegiem. Na budowę remizy organizowane były wśród społeczeństwa Sławkowa dobrowolne składki pieniężne. Również część materiałów budowlanych pochodziłą z darowizn, np deski przekazał Jan Sośnierz, a papę i gwoździe – właściciele fabryki na Michałowie bracia Schein. Wiele osób pracowało na budowie za darmo. W późniejszych latach w remizie powstała też scena dla artystycznego zespołu amatorskiego.
Również ze składek sławkowian ufundowany został sztandar dla straży pożarnej. Umieszczono na nim wizerunek św. Floriana. Jego uroczyste przekazanie SOO odbyło się po Mszy Świętej odprawionej w kościele parafialnym 20 lipca 1913 roku. Chrzestnymi tego zaszczytnego znaku byli: Józefa Niepielska i ks Marceli Jezierski.
Pierwszym sprzętem przeciwpożarowym, jakim dysponowała w 1905 roku sławkowska SOO, były przekazane przez zarząd gminy dwie stare sikawki na drewnianych osiach i 4 dwukołowe beczki ( dobrze widoczne na zdjęciach starego ratusza). Nową pompę wodną zakupiono w 1907 roku w warszawskiej Fabryce Maszyn, Pomp i Narzędzi Ogniowych Józefa Troetzera – za sumę 539 rubli. Ta nowoczesna, jak na owe czasy, ręczna sikawka o średnicy cylindra 14 cali, posiada wydajność 18 wiader wody na minutę. Zamontowana była na czterokołowym dwukonnym wozie. ( Obecnie znajduję się w Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej)
W 1910 roku Bronisław Dobiecki dostarczył SOO za 300 rubli dwie beczki żelazne na wozach czterokołowych oraz wóz rekwizytowy. Z czasem zakupiono również drabiny oraz wiele innego drobniejszego wyposażenia.

Dopiero w roku 1911 sławkowscy strażacy mieli okazję sprawdzić się w walce z ogniem. W marcu gaszono płonący dom Szymona Pięty w miejscowości Niwa. W czerwcu wyjeżdżano do pożaru do Bolesławia, a we wrześniu do wsi Podlipie. 29 lipca ugaszono duży pożar lasu. Do cięższych akcji gaśniczych, w których przyszło brać udział sławkowskim strażakom, należy również zaliczyć pożary:
– 15 Maj 1912 roku w miejscowości Ciołkowizna u Jana Materki z ogniem walczyło wówczas 36 strażaków – spłonął dom, stodoły i chlewy.
– 4 marca 1913 r. wybuchł pożar w Rynku, w domu Dawida Klejmana; ogień udało się opanować i obronić przed nim sąsiedni dom Konopków.
– 29 marca 1913 r. palił się młyn Stawnickich; również i ten pożar ugaszono, a za uratowanie młyna Warszawskie Towarzystwo Ubezpieczeń wynagrodziło SOO kwotą 100 rubli.
– 4 maja 1914 r. ugaszono groźny pożar na stacji kolejowej w Sławkowie.
Największy pożar, z jakim przyszło walczyć sławkowskim strażakom, miał miejsce w okresie pierwszej wojny światowej – wybuchł 28 czerwca 1917 r. Po mimo wielkiego poświęcenia i zaangażowania wszystkich oddziałów spłonęła wówczas północna część Małego Rynku, w tym domu z podcieniami. Uratowano jedynie dom Kubiczków, na którym jednak spłonął dach.

Strażacy twórcami Rzeczpospolitej Sławkowskiej 1905r

12 listopada 1905 roku naczelnik Straży Ogniowej Ochotniczej W. Sujkowski ogłosił alarm bojowy do pożaru. Strażacy sprawnie zgromadzili się na miejscu zbiórki przed ratuszem. Stamtąd, w szyku zwartym, pomaszerowali do kościoła parafialnego. Po mszy Świętej do ludzi wychodzących ze świątyni przemówił inż. Władysław Sujkowski. W krótkim wystąpieniu scharakteryzował najistotniejsze postanowienia manifestu cara z 30 października. Następnie, za pomocą bębna, polecił wezwać do ratusza wszystkich obywateli Sławkowa na ogólne zgromadzenie gminne. Po zebraniu się kworum przedstawił projekt opracowanej wcześniej uchwały, która została uroczyście zaaprobowana przez ogół zebranych.
Na jej mocy utworzono tymczasowy Komitet Obywatelski, którego głównym zadaniem, jako zwierzchniej władzy lokalnej, miało być wprowadzenie w życie uchwały zebrania gminnego. Przewodniczącym komitetu wybrano inż. Władysława Ludomira Sujkowskiego. Jego członkami zostali: lekarz dr Czesław Wasilkowski, murarz Leon Baczyński, kupiec Jan Kuc i szewc Kazimierz Nowacki.
Na szczególną uwagę zasługuję postać inicjatora „buntu” sławkowian inż. W.L. Sujkowskiego, urodzonego 25 czerwca 1862 r. w Sujkach w powiecie płockim – syna Bronisława, właściciela ziemskiego i rejenta oraz Laury z Dmowskich. Wychowany w rodzinie powstańców listopadowych i styczniowych. Po ukończeniu studiów na wydziale mechanicznym politechniki w Zurychu w 1888 i odbyciu praktyki w kopalniach Francji i Belgii wrócił do kraju. Studiował następnie w Krakowie, gdzie związał się z ruchem niepodległościowym. Od roku 1893 do 1897 pracował w firmie „Fitzner i Gamper” w Sosnowcu. Zapatrywania swe i nadzieje niepodległościowe usiłował wówczas oprzeć na pracy społecznej wśród robotników Zagłębia. W 1894 roku ożenił się z Leokadią z Fusieckich, córką Leona, powstańca 1863 roku. W 1897 roku przybył do Sławkowa, gdzie do 1913 roku prowadził własną kopalnię rudy żelaza.
W przyjętej uchwale sławkowianie zażądali od cara wprowadzenia w Królestwie Polskim polskiej administracji samorządu, z Sejmem Ustawodawczym w Warszawie. W celu „przywrócenia porządku” w mieście postanowili natychmiast wprowadzić język polski jako jedynie obowiązujący w urzędzie gminy, sądzie i szkole. Wójtowi Piotrowi Łakomskiemu nakazano posługiwanie się pieczęcią wyłącznie z napisem polskim. Nauczyciel otrzymał polecenie natychmiastowego rozpoczęcia nauki po polsku.

23 Listopada o godzinie 10:00 rano z rozkazu naczelnika Straży Ziemskiej Powiatu Olkuskiego Leonida Andrejewa aresztowany został przywódca „Rzeczpospolitej Sławkowskiej” inż.W.L. Sujkowski. Jeszcze tego samego dnia przewieziono go do więzienia gubernialnego w Kielcach. Dzień później przybył do Sławkowa szwadron 41 Jamburskiego Pułku Dragornów, dowodzony przez rotmistrza Konstantego Mikiszewa, który już wcześniej przywrócił „porządek” w kilku miejscowościach. Przed ratuszem odbywało się właśnie zgromadzenie mieszkańców. Tak relacjonuje to zdarzenie F. Kołpanowicz w cytowanym już opracowaniu”
(…)”Wpadł nagle do miasta oddział dragonów i jął tutejszym obywatelon wszczepiać za pomocą nahajek poczcie rosyjskiej praworządnośći. Pobito wówczas niemiłosiernie wielu ludziom nie oszczędzając nawet i dzieci, następnie wszczęto surowe śledztwo.”
Uwięzienie naczelnika SOO inż. W.L. Sujkowskiego oraz brutalne pobicie wielu mieszkańców,także strażaków, zakończyło istnienie Republiki Sławkowskiej. 4 grudnia 1905 roku. na mocy dekretu cara z 1 grudnia o odwołaniu stanu wojennego zwolniono inż. W.L. Sujkowskiego z więzienia.

ORKIESTRA DĘTA STRAŻY OGNIOWEJ OCHOTNICZEJ

1906 r rozpoczęła się historia orkiestry. Dzięki pożyczce 2 tys. rubli, udzielonej straży przez właściciela browaru Józefata Niepielskiego udało się zakupić pierwsze instrumenty muzyczne, co stało się zalążkiem orkiestry. Kierowanie nią powierzono Wacławowi Zającowi i Teofilowi Sałasowi, którzy zaczęli gromadzić wokół siebie spragnionych grania, a rozproszonych do tej pory miłośników muzyki. To oni dobierali pierwszy repertuar i dbali o wysoki poziom koncertów, które ożywia- ły dotąd monotonne życie mieszkańców. W nowo wybudowanej remizie odbywały się pierwsze próby i zabawy, nazywane „kwiatkami”, do których przygrywała strażacka orkiestra dęta. W latach 1912-1914 kapelmistrzem był Jelonek, następnie Karasiewicz, Reczko i Suk. W roku 1921 kapelmistrzostwo objął Jan Bednarski, który funkcję tę pełnił aż do wybuchu wojny. Do 1927 roku orkiestra występowała razem z Towarzystwem Śpiewu „Lutnia”.

W latach trzydziestych, podobnie jak obecnie, próby odbywały się dwa razy w tygodniu. Orkiestra uświetniała swymi występami najważniejsze uroczystości państwowe (3 maja i 11 listopada), a także brała udział w miejskich i kościelnych świętach. Szybko stała się filarem życia kulturalnego Sławkowa. Mroczny czas II wojny światowej doświadczył również i sławkowską, stra- żacką orkiestrę. Dzięki ówczesnemu gospodarzowi orkiestry Józefowi Ciołkowi przetrwały – skrzętnie ukryte – sztandar i instrumenty. W późniejszym okresie wojny Niemcy zezwolili orkiestrze na próby, ale z nowym, niemieckim dyrygentem o nazwisku Lazar. W pamięci starszych mieszkańców na zawsze zachował się wzruszający moment pierwszego występu, obwieszczającego sławkowianom zakończenie wojny. Kapelmistrzem ponownie został Jan Bednarski.

W 1947 roku orkiestra przeszła pod kuratelę właścicieli fabryki – braci Szajn. Było to spowodowane problemami finansowymi orkiestry.Umówiono się jednak, ze instrumenty w dalszym ciągu pozostaną jej własnością. Niestety szybko rozpoczęły się dyskusje, czy orkiestra ma grać głównie na pogrzebach pracowników fabryki, czy na uroczystościach strażackich. W 1959 roku kapelmistrzem został Stanisław Sabuda. W krótkim czasie bardzo wyraźnie podniósł się poziom gry, a muzycy zaczęli wygrywać przeglądy orkiestr dętych powiatu olkuskiego. Warto dodać, że w 1959 roku powstała również orkiestra dęta przy Zakładach Wyrobów z Drutu. Niestety, konkurencja ta nie wyszła na dobre sławkowskiej orkiestrze, która w 1961 roku liczyła zaledwie 19 muzyków, a w 1970 roku przestała w ogóle istnieć. Nigdy jednak nie wygasł kontakt straży z orkiestrą. Próby odbywały się dalej w remizie, a w orkiestrze zakładowej grali muzycy z OSP. Dyrygował Stanisław Sabuda.

Taki stan trwał aż do 1990 roku, kiedy władze Zakładów Wyrobów z Drutu stwierdziły, że orkiestra jest im zbyteczna. Wtedy przejął ją samorząd i powierzył opiece Miejskiego Ośrodka Kultury. Jednak już 1 maja 1997 roku oficjalnie została ona przejęta ponownie przez Ochotniczą Straż Pożarną. W 1999 roku przeszedł na emeryturę najdłużej kierujący orkiestrą Stanisław Sabuda. Do chwili śmierci w styczniu 2004 roku dyrygował nią Janusz Kańczuga, a następnie Zbigniew Ziętek i Jerzy Sojka. Rok później batutę przejął Ireneusz Duster, który z powodzeniem dyryguje orkiestrą po dzień dzisiejszy.

Informacje zostały przedstawione na podstawie książki:
„100 lat pod wezwanie św.Floriana” Autor: Rafał Jaworski, Zbigniew Matuszczyk Wyd.I PHU Dikappa.
Zapraszamy do szerszego zapoznania się z historią straży ww książce.